Historia uprawy winorośli w Polsce
Z Winogrona.org
(Utworzył nową stronę „Klimat w Polsce nie sprzyjał uprawie winorośli, z której można by robić dobre gatunkowo wino. Nie mniej jednak w ,,Encyklopedii Staropolskiej'' Glogera można znal…”) |
Gsapijaszko (dyskusja | wkład) m |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | Klimat w Polsce nie sprzyjał uprawie winorośli, z której można by robić dobre gatunkowo wino. Nie mniej jednak w | + | Klimat w Polsce nie sprzyjał uprawie winorośli, z której można by robić dobre gatunkowo wino. Nie mniej jednak w ''Encyklopedii Staropolskiej'' Glogera można znaleźć: |
- | + | <blockquote> | |
- | Już geograf arabsko-sycylijski, Edrisi, pisząc w XII wieku o Polsce, powiada, że Kraków posiada liczne gmachy, targowiska, ogrody i winnice. Na tej podstawie Lelewel twierdzi, że koło Krakowa za Bolesława Krzywoustego sadzono winograd i wytłaczano wino potrzebne do obrzędów kościelnych. W 1131 roku papież Innocenty w bulli, wyszczególniając majątek katedry gnieźnieńskiej i uposażenie arcybiskupów, wspomina także o winnicach. W Wielkopolsce wzmiankowane są winnice w XIII wieku koło Poznania nad Wartą, w Czarnkowie i koło Babimostu. Kiedy Przemysław I z prawem magdeburskim w 1253 roku nadał miastu Poznaniowi wieś Winiary, zastrzegł dla siebie winnice. Konrad Mazowiecki w 1234 dał dominikanom płockim winnicę między ich klasztorem a zamkiem położoną. Na wzgórzach koło Torunia, Chełmna, Grudziądza zieleniały winnice, które Krzyżacy przez zemstę wycięli i spalili w 1455 roku. W Wawrzyńcach natomiast, wsi biskupa krakowskiego, i na wzgórzu pod Sandomierzem znajdowały się winnice, w których winograd nie cierpkiego był smaku. | + | Za doby Piastów, gdy przywóz wina z południa Europy napotykał wiele trudności, zakładano w wielu miejscach, na stokach gór nachylonych ku południowi, winnice w celu wytwarzania wina czystego na potrzeby mszalne, a może i na potrzeby winogradu. |
+ | |||
+ | Już geograf arabsko-sycylijski, Edrisi, pisząc w XII wieku o Polsce, powiada, że Kraków posiada liczne gmachy, targowiska, ogrody i winnice. Na tej podstawie Lelewel twierdzi, że koło Krakowa za Bolesława Krzywoustego sadzono winograd i wytłaczano wino potrzebne do obrzędów kościelnych. W 1131 roku papież Innocenty w bulli, wyszczególniając majątek katedry gnieźnieńskiej i uposażenie arcybiskupów, wspomina także o winnicach. W Wielkopolsce wzmiankowane są winnice w XIII wieku koło Poznania nad Wartą, w Czarnkowie i koło Babimostu. Kiedy Przemysław I z prawem magdeburskim w 1253 roku nadał miastu Poznaniowi wieś Winiary, zastrzegł dla siebie winnice. Konrad Mazowiecki w 1234 dał dominikanom płockim winnicę między ich klasztorem a zamkiem położoną. Na wzgórzach koło Torunia, Chełmna, Grudziądza zieleniały winnice, które Krzyżacy przez zemstę wycięli i spalili w 1455 roku. W Wawrzyńcach natomiast, wsi biskupa krakowskiego, i na wzgórzu pod Sandomierzem znajdowały się winnice, w których winograd nie cierpkiego był smaku.</blockquote> | ||
+ | |||
+ | Należy dodać, że winnice istniały też w 1203 r. przy klasztorze Cystersek w Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Benedyktyni, a później ich następcy -- Cystersi, zakładając klasztor w Lubiążu wyszukiwali południowych stoków i zakładali tam winnice. Do dóbr Cystersów należały też okolice Wińska -- miasta, którego nazwa wzięła się od słowa ''vin''. Winne grono jest też jednym z elementów herbu miasta, nadanego w 1512 roku przez króla Władysława. Emblemat ten znajdujemy też w herbach innych miast, m.in. Lublina. Uprawa rozpowszechniła się i znana była w dolinach Wisły, Nidy, a także w okolicach Lwowa i dalej na wschodnich kresach. Guilio Ruggieri, nuncjusz papieski w Polsce w latach 1566-1568, zapewniał w swoich pamiętnikach, że ma wprawdzie Polska w niektórych miejscach winnice, ale niewiele z nich wina, a jeżeli już, to słabe i kwaśne. Zaś biograf Ottona pisał w XII wieku o Lechitach pomorskich: ''...nie dbali o wino, mając w piwie i miodzie wyborne napoje''. I dalej pisał Gloger: | ||
+ | <blockquote> | ||
+ | Do czasów Zygmunta II wina stawiano u nas tylko na stołach dygnitarzy i ludzi bogatych, a u ziemian jedynie na Rusi i w dni uroczyste. Szlachcie wystarczały piwa krajowe i miód domowy, a wreszcie słynne wódki gdańskie. Poczynając od XVII wieku, wraz z modą na wszystko, co włoskie i francuskie, zaczęto sprowadzać i do Polski wina zagraniczne.</blockquote> | ||
+ | |||
+ | Również okolice Zielonej Góry, jako prowincji nadreńskiego regionu winiarskiego, obfitowały w plantacje winorośli. Najprawdopodobniej sprowadzone one zostały przez benedyktynów ok. 1150 roku. Wg kronik z 1314 roku, znaczna część mieszkańców grodu utrzymywała się z tłoczenia wina. W 1484 roku winorośla tak obrodziły i wytłoczono tyle wina, że za jedno jajko płacono sześćdziesięcioma siedmioma litrami wina! Podobny urodzaj powtórzył się w 1728 roku. Winnice zielonogórskie dotknęła jednak plaga filoksery na początku wieku, po II Wojnie Światowej zaś całkowicie zaprzestano produkcji wina z winogron. | ||
+ | |||
+ | Należy dodać, że zmiany klimatyczne (ochłodzenie klimatu), które nastąpiły w XVII i XVIII wieku doprowadziły do niemal zupełnego zaniku uprawy winorośli w Polsce. | ||
+ | |||
+ | Oprócz produkowanego w kraju, wino importowano z Węgier (słynne węgrzyny). Ilość sprowadzanych win była tak znaczna, że pod Krakowem budowano dojrzewalnie i rozlewnie win. Znany jest epigram pochodzący z dawnych czasów: ''Nihil nivum, nisi Hungari, in Hungaria natum, sed in Cracovia educatum''. (Nic ponad wino węgierskie, zrodzone na Węgrzech, ale wychowane w Krakowie).<ref>W innych przekazach jest ''in Polonia educatum''</ref> Obecnie odradzają się lokalne winniczki i winnice -- najsłynniejszą jest Winnica Golesz w Jaśle założona i prowadzona przez p. Romana Myśliwca, który w latach osiemdziesiątych XX wieku zaczął sprowadzać, testować i rozpowszechniać nowe odmiany mieszańcowe przydatne do uprawy w naszym chłodnym klimacie. Oprócz przydomowych ogródków, w których najczęściej uprawiane są odmiany deserowe, powstają też mniejsze i większe winnice na Mazurach, Kujawach oraz na Dolnym Śląsku. | ||
+ | |||
+ | <references/> | ||
[[Kategoria:Artykuł]] | [[Kategoria:Artykuł]] |
Aktualna wersja na dzień 18:40, 12 lut 2010
Klimat w Polsce nie sprzyjał uprawie winorośli, z której można by robić dobre gatunkowo wino. Nie mniej jednak w Encyklopedii Staropolskiej Glogera można znaleźć:
Za doby Piastów, gdy przywóz wina z południa Europy napotykał wiele trudności, zakładano w wielu miejscach, na stokach gór nachylonych ku południowi, winnice w celu wytwarzania wina czystego na potrzeby mszalne, a może i na potrzeby winogradu. Już geograf arabsko-sycylijski, Edrisi, pisząc w XII wieku o Polsce, powiada, że Kraków posiada liczne gmachy, targowiska, ogrody i winnice. Na tej podstawie Lelewel twierdzi, że koło Krakowa za Bolesława Krzywoustego sadzono winograd i wytłaczano wino potrzebne do obrzędów kościelnych. W 1131 roku papież Innocenty w bulli, wyszczególniając majątek katedry gnieźnieńskiej i uposażenie arcybiskupów, wspomina także o winnicach. W Wielkopolsce wzmiankowane są winnice w XIII wieku koło Poznania nad Wartą, w Czarnkowie i koło Babimostu. Kiedy Przemysław I z prawem magdeburskim w 1253 roku nadał miastu Poznaniowi wieś Winiary, zastrzegł dla siebie winnice. Konrad Mazowiecki w 1234 dał dominikanom płockim winnicę między ich klasztorem a zamkiem położoną. Na wzgórzach koło Torunia, Chełmna, Grudziądza zieleniały winnice, które Krzyżacy przez zemstę wycięli i spalili w 1455 roku. W Wawrzyńcach natomiast, wsi biskupa krakowskiego, i na wzgórzu pod Sandomierzem znajdowały się winnice, w których winograd nie cierpkiego był smaku.
Należy dodać, że winnice istniały też w 1203 r. przy klasztorze Cystersek w Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Benedyktyni, a później ich następcy -- Cystersi, zakładając klasztor w Lubiążu wyszukiwali południowych stoków i zakładali tam winnice. Do dóbr Cystersów należały też okolice Wińska -- miasta, którego nazwa wzięła się od słowa vin. Winne grono jest też jednym z elementów herbu miasta, nadanego w 1512 roku przez króla Władysława. Emblemat ten znajdujemy też w herbach innych miast, m.in. Lublina. Uprawa rozpowszechniła się i znana była w dolinach Wisły, Nidy, a także w okolicach Lwowa i dalej na wschodnich kresach. Guilio Ruggieri, nuncjusz papieski w Polsce w latach 1566-1568, zapewniał w swoich pamiętnikach, że ma wprawdzie Polska w niektórych miejscach winnice, ale niewiele z nich wina, a jeżeli już, to słabe i kwaśne. Zaś biograf Ottona pisał w XII wieku o Lechitach pomorskich: ...nie dbali o wino, mając w piwie i miodzie wyborne napoje. I dalej pisał Gloger:
Do czasów Zygmunta II wina stawiano u nas tylko na stołach dygnitarzy i ludzi bogatych, a u ziemian jedynie na Rusi i w dni uroczyste. Szlachcie wystarczały piwa krajowe i miód domowy, a wreszcie słynne wódki gdańskie. Poczynając od XVII wieku, wraz z modą na wszystko, co włoskie i francuskie, zaczęto sprowadzać i do Polski wina zagraniczne.
Również okolice Zielonej Góry, jako prowincji nadreńskiego regionu winiarskiego, obfitowały w plantacje winorośli. Najprawdopodobniej sprowadzone one zostały przez benedyktynów ok. 1150 roku. Wg kronik z 1314 roku, znaczna część mieszkańców grodu utrzymywała się z tłoczenia wina. W 1484 roku winorośla tak obrodziły i wytłoczono tyle wina, że za jedno jajko płacono sześćdziesięcioma siedmioma litrami wina! Podobny urodzaj powtórzył się w 1728 roku. Winnice zielonogórskie dotknęła jednak plaga filoksery na początku wieku, po II Wojnie Światowej zaś całkowicie zaprzestano produkcji wina z winogron.
Należy dodać, że zmiany klimatyczne (ochłodzenie klimatu), które nastąpiły w XVII i XVIII wieku doprowadziły do niemal zupełnego zaniku uprawy winorośli w Polsce.
Oprócz produkowanego w kraju, wino importowano z Węgier (słynne węgrzyny). Ilość sprowadzanych win była tak znaczna, że pod Krakowem budowano dojrzewalnie i rozlewnie win. Znany jest epigram pochodzący z dawnych czasów: Nihil nivum, nisi Hungari, in Hungaria natum, sed in Cracovia educatum. (Nic ponad wino węgierskie, zrodzone na Węgrzech, ale wychowane w Krakowie).[1] Obecnie odradzają się lokalne winniczki i winnice -- najsłynniejszą jest Winnica Golesz w Jaśle założona i prowadzona przez p. Romana Myśliwca, który w latach osiemdziesiątych XX wieku zaczął sprowadzać, testować i rozpowszechniać nowe odmiany mieszańcowe przydatne do uprawy w naszym chłodnym klimacie. Oprócz przydomowych ogródków, w których najczęściej uprawiane są odmiany deserowe, powstają też mniejsze i większe winnice na Mazurach, Kujawach oraz na Dolnym Śląsku.