STARE KRZEWY
Z Winogrona.org
Linia 13: | Linia 13: | ||
Rozwiązania tego problemu są dwa: | Rozwiązania tego problemu są dwa: | ||
- | + | # odmłodzenie krzewu z pozostawieniem go na dotychczasowym miejscu. | |
- | + | # przesadzenie krzewu na nowe miejsce. | |
'''ODMŁODZENIE KRZEWU''' | '''ODMŁODZENIE KRZEWU''' | ||
Całą operację należy przeprowadzić późną jesienią (gdy opadną liście) lub na przedwiośniu ( zanim rozpocznie się wegetacja). | Całą operację należy przeprowadzić późną jesienią (gdy opadną liście) lub na przedwiośniu ( zanim rozpocznie się wegetacja). | ||
- | + | # Przyglądamy się uważnie jak wygląda krzew. Zaczynając od dołu widzimy wyrastający z ziemi pień, sporo starych ramion (to takie gałęzie z popękaną korą) i mnóstwo łóz (to takie tegoroczne przyrosty o gładkiej korowinie, które miały latem liście, a teraz, na jesieni już zdrewniały). | |
- | + | # Odszukujemy i wybieramy 2-4 '''łozy''' wyrastające możliwie nisko i najbliżej pnia. Łozy powinny być dorodne tzn, dość grube – nie cieńsze jak 5 mm. Przycinamy je na 5-8 '''oczek''' i... ku pamięci zawiązujemy na nich czerwone wstążki by w trakcie dalszych porządków pomyłkowo ich nie wyciąć. | |
- | + | # Wszystko co rośnie ponad tymi łozami '''bez sentymentów wycinamy''' (sekator, piła). W rezultacie powinniśmy otrzymać niezbyt wysoki pień i krótkie ramiona z których wyrastają przycięte łozy. | |
Duże rany na pniu i zdrewniałych ramionach na wszelki wypadek smarujemy powszechnie dostępną maścią ogrodniczą. | Duże rany na pniu i zdrewniałych ramionach na wszelki wypadek smarujemy powszechnie dostępną maścią ogrodniczą. | ||
- | + | # Pozostawione łozy przyginamy i podwiązujemy tak by były możliwie poziome. W przyszłym roku z każdego oczka wybiją owocujące latorośle. | |
- | + | # W następnych latach możemy krzewowi nadać najbardziej pożądaną i korzystną formę korzystając ze stosownej literatury lub porad możliwych do uzyskania w naszym serwisie. | |
'''PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU''' | '''PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU''' | ||
Linia 32: | Linia 32: | ||
To jest też możliwe. Rozpoczynamy to również jesienią. | To jest też możliwe. Rozpoczynamy to również jesienią. | ||
- | + | # Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu. | |
- | + | # W odległości ok. 1m od pnia wyznaczamy półkole i wykopujemy głęboki rowek przecinając wszystkie napotkane korzenie. Zasypujemy przycięte korzenie kompostem i obficie podlewamy. | |
- | + | # Następnej jesieni przycinamy wyrosłe latem latorośle na 2 oczka i identycznie jak w roku poprzednim skracamy korzenie w drugim półkolu. | |
- | + | # W ciągu dwóch lat krzew wytworzy w miejscach przecięcia korzeni nowe korzenie. | |
Kolejnej jesieni (po krótkim przycięciu łóz) odkopujemy ostrożnie system korzeniowy krzewu i przenosimy krzew do uprzednio przygotowanego dołka, rozkładamy ostrożnie korzenie, zasypujemy żyzną ziemią i podlewamy. | Kolejnej jesieni (po krótkim przycięciu łóz) odkopujemy ostrożnie system korzeniowy krzewu i przenosimy krzew do uprzednio przygotowanego dołka, rozkładamy ostrożnie korzenie, zasypujemy żyzną ziemią i podlewamy. | ||
Linia 41: | Linia 41: | ||
(wersja mniej czasochłonna aczkolwiek nieco ryzykowna) | (wersja mniej czasochłonna aczkolwiek nieco ryzykowna) | ||
- | + | # Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu. | |
- | + | # Odkopujemy ostrożnie ziemię w promieniu min. 1m od pnia uważając by nie uszkodzić istniejących w tym obszarze korzeni. | |
- | + | # Korzenie rosnące poza strefą wykopu odcinamy. | |
- | + | # Wyjmujemy krzew z ziemi. | |
- | + | # Przenosimy krzew na uprzednio przygotowane nowe stanowisko, zasypujemy korzenie ziemią i podlewamy. | |
- | + | # Na wszelki wypadek kilka odcinków łozy zachowujemy do wiosny. Gdyby krzew tej operacji nie przeżył ( co zdarza się niezmiernie rzadko) będą one stanowiły materiał do ukorzenienia nowych sadzonek tej samej odmiany. | |
'''Uwagi dwie, końcowe''' | '''Uwagi dwie, końcowe''' | ||
- | + | # Operacja przesadzania starego krzewu jest dość pracochłonna. Z pewnością łatwiej jest pobrać z krzewu łozy, zrobić z nich sadzonki i z nich wyprowadzić nowy krzew, którego już się nie będzie zapuszczało. Na tę okoliczność należy złożyć stosowną przysięgę. | |
A receptura robienia sadzonek jest [[Najprostszy poradnik ukorzeniania...|tutaj]] . | A receptura robienia sadzonek jest [[Najprostszy poradnik ukorzeniania...|tutaj]] . | ||
- | + | # Być może zamiast odmładzania, przesadzania – bardziej racjonalne byłoby wykarczowanie starego krzewu, który zapewne jest kiepskiej odmiany, i posadzenie na jego miejscu jakiejś nowoczesnej, świetnej odmiany. | |
Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne. | Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne. | ||
Wersja z 21:42, 13 lut 2010
Zdarza się dość często, że na kupionej właśnie lub odziedziczonej działce rośnie stary, zapuszczony krzew winorośli. Mnóstwo liści, splątanych pędów porastających wszystko co w pobliżu, żadnych bądź nie wiele owoców ( i to skarłowaciałych )... Jaka to odmiana – nikt nie jest w stanie tego ustalić. A odmiana jest zazwyczaj smakowo kiepska choć niewątpliwie mrozoodporna i odporna na choroby skoro przetrwała bez specjalnych zabiegów dziesiątki lat. Można powiedzieć, że są to na ogół jakieś zdumiewające mutanty amerykańsko-francuskich mieszańców lub amerykańskie labruski z ich charakterystycznym smakiem. Jakieś concordopodobne, jakieś isabellopodobne, jakieś cascadopodobne.... Choć trzeba też zauważyć, że na terenach ziem zachodnich można spotkać zapuszczone rarytaski w rodzaju Traminera, Rieslinga czy Magdalenki, które zupełnie przystosowały się do naszego klimatu. Powstaje problem: co z tym robić?
Problem tym poważniejszy, że często do racjonalnego myślenia miesza się wartości sentymentalne – bo dziadek czy pradziadek to sadził...., bo z dzieciństwa pamiętam „świetny” smak owoców..., itp. I przydałoby się krzew zachować. A tak w ogóle to... szkoda rośliny.
Rozwiązania tego problemu są dwa:
- odmłodzenie krzewu z pozostawieniem go na dotychczasowym miejscu.
- przesadzenie krzewu na nowe miejsce.
ODMŁODZENIE KRZEWU
Całą operację należy przeprowadzić późną jesienią (gdy opadną liście) lub na przedwiośniu ( zanim rozpocznie się wegetacja).
- Przyglądamy się uważnie jak wygląda krzew. Zaczynając od dołu widzimy wyrastający z ziemi pień, sporo starych ramion (to takie gałęzie z popękaną korą) i mnóstwo łóz (to takie tegoroczne przyrosty o gładkiej korowinie, które miały latem liście, a teraz, na jesieni już zdrewniały).
- Odszukujemy i wybieramy 2-4 łozy wyrastające możliwie nisko i najbliżej pnia. Łozy powinny być dorodne tzn, dość grube – nie cieńsze jak 5 mm. Przycinamy je na 5-8 oczek i... ku pamięci zawiązujemy na nich czerwone wstążki by w trakcie dalszych porządków pomyłkowo ich nie wyciąć.
- Wszystko co rośnie ponad tymi łozami bez sentymentów wycinamy (sekator, piła). W rezultacie powinniśmy otrzymać niezbyt wysoki pień i krótkie ramiona z których wyrastają przycięte łozy.
Duże rany na pniu i zdrewniałych ramionach na wszelki wypadek smarujemy powszechnie dostępną maścią ogrodniczą.
- Pozostawione łozy przyginamy i podwiązujemy tak by były możliwie poziome. W przyszłym roku z każdego oczka wybiją owocujące latorośle.
- W następnych latach możemy krzewowi nadać najbardziej pożądaną i korzystną formę korzystając ze stosownej literatury lub porad możliwych do uzyskania w naszym serwisie.
PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU (wersja pewna aczkolwiek czasochłonna)
Niekiedy chcemy zachować stary krzew, ale... w innym miejscu. To jest też możliwe. Rozpoczynamy to również jesienią.
- Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu.
- W odległości ok. 1m od pnia wyznaczamy półkole i wykopujemy głęboki rowek przecinając wszystkie napotkane korzenie. Zasypujemy przycięte korzenie kompostem i obficie podlewamy.
- Następnej jesieni przycinamy wyrosłe latem latorośle na 2 oczka i identycznie jak w roku poprzednim skracamy korzenie w drugim półkolu.
- W ciągu dwóch lat krzew wytworzy w miejscach przecięcia korzeni nowe korzenie.
Kolejnej jesieni (po krótkim przycięciu łóz) odkopujemy ostrożnie system korzeniowy krzewu i przenosimy krzew do uprzednio przygotowanego dołka, rozkładamy ostrożnie korzenie, zasypujemy żyzną ziemią i podlewamy.
PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU (wersja mniej czasochłonna aczkolwiek nieco ryzykowna)
- Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu.
- Odkopujemy ostrożnie ziemię w promieniu min. 1m od pnia uważając by nie uszkodzić istniejących w tym obszarze korzeni.
- Korzenie rosnące poza strefą wykopu odcinamy.
- Wyjmujemy krzew z ziemi.
- Przenosimy krzew na uprzednio przygotowane nowe stanowisko, zasypujemy korzenie ziemią i podlewamy.
- Na wszelki wypadek kilka odcinków łozy zachowujemy do wiosny. Gdyby krzew tej operacji nie przeżył ( co zdarza się niezmiernie rzadko) będą one stanowiły materiał do ukorzenienia nowych sadzonek tej samej odmiany.
Uwagi dwie, końcowe
- Operacja przesadzania starego krzewu jest dość pracochłonna. Z pewnością łatwiej jest pobrać z krzewu łozy, zrobić z nich sadzonki i z nich wyprowadzić nowy krzew, którego już się nie będzie zapuszczało. Na tę okoliczność należy złożyć stosowną przysięgę.
A receptura robienia sadzonek jest tutaj .
- Być może zamiast odmładzania, przesadzania – bardziej racjonalne byłoby wykarczowanie starego krzewu, który zapewne jest kiepskiej odmiany, i posadzenie na jego miejscu jakiejś nowoczesnej, świetnej odmiany.
Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne.
Janusz Czapski