modified on 4 sty 2011 at 18:21 ••• 38 431 views

Okrywanie na zime

Z Winogrona.org

Aby wygodnie i efektywnie móc okryć krzewy winorośli, trzeba najpierw przemyśleć formę prowadzenia. Nie wszystkie odmiany wymagają okrywania, ale te, które tego potrzebują, dobrze jest prowadzić w formach ze skośnie wyprowadzonym pniem, w formie głowy bez pnia lub w innej formie umożliwiającej okrycie. Młode krzewy, tak do 3 lat, należy zawsze okrywać, mimo, że odmiana jest dość mrozoodporna, ponieważ właściwa mrozoodporność rozwija się z czasem.

Najefektywniejsze jest okrywanie krzewów ziemią, która dobrze izoluje od zmiennych warunków atmosferycznych oraz zatrzymuje ciepło wypromieniowane z głębi w okolicach bryły korzeniowej i okrytego krzewu. Odpowiednim terminem do rozpoczęcia prac związanych z okrywaniem jest listopad i grudzień - w zależności od aury w danym roku oraz rejonu uprawy. Generalnie staramy się okrywać w miarę możliwości jak najpóźniej, aby nie narażać pąków na gnicie oraz dać szansę krzewu na zahartowanie się.

Przystępując do okrywania dobrze jest krzewy wstępnie przyciąć, aby zmniejszyć ich gabaryty. Cięcie jesienne nie jest konieczne, ale ułatwi nam okrywanie. Jeżeli już zdecydujemy się na cięcie, to ciąć należy z odpowiednim zapasem, ponieważ cięcie jesienne osłabia wytrzymałość na mróz sąsiednich pąków. Po wstępnym cięciu przyginamy krzew do ziemi, przypinamy szpilkami namiotowymi lub czymś w tym rodzaju, przykrywamy gałęziami z drzew i krzewów iglastych, jeżeli takowe posiadamy. Gałęzie iglaków zabezpieczają przed nadmiernym osiadaniem gleby i, w razie przedłużającej się mokrej oraz bezmroźnej pogody, chronią roślinę przed gniciem dzięki przestrzeni wypełnionej powietrzem. Na koniec sypiemy 20-30 cm warstwę ziemi. Jak ktoś nie dysponuje stroiszem, to nie musi się martwić. W dużych winnicach, przy okrywaniu pługiem, nikt się nie bawi w warstwę gałęzi, bo sama ziemia jest wystarczającym okryciem.

Cięcie, przyginanie, przypięcie do ziemi i właściwe okrywanie wygodnie jest, a nawet celowo, rozłożyć na raty. Pozwoli nam to uniknąć takich problemów, jak złamanie pnia przy zbyt gwałtownym przygięciu.

Ja robię to na Dolnym Śląsku w następujący sposób:

  1. po opadnięciu liści (najpóźniej w II poł. listopada) przycinam wstępnie krzewy, odwiązuję od podpór i przygiąć delikatnie,
  2. po około 1-2 tygodniach przypinam krzewy do ziemi,
  3. po kolejnym tygodniu lub dwóch przykrywam gałęziami,
  4. w razie zapowiadanych mrozów w okolicach -10 st.C, ale jeszcze przed zamarznięciem gleby, przykrywam krzewy ziemią.

Okrycie krzewów ziemią zabezpiecza je dodatkowo przed rozhartowaniem. Pod 20-30 cm warstwą panują w miarę stabilne warunki nie pozwalające na zbyt wczesne rozpoczęcie wegetacji.

Oczywiście okrywanie ziemią, to nie jedyny sposób na zabezpieczenie krzewów na zimę. Jednak na podstawie własnych doświadczeń uważam, że okrywanie słomą, włókniną, tekturą i.t.p. materiałami jest droższe, bardziej skomplikowane i nie tak efektywne jak ziemią.

W przypadku prowadzenia krzewów w formach, które wykluczają przygięcie ich do ziemi, nie mamy innego wyjścia i trzeba zastosować inne niż ziemia, dostępne materiały i okryć krzew. Lepsze to, niż nic.

Dyskusja na ten temat: http://www.winogrona.org/forum/uprawa/kiedy-okryc-na-zime-winorosl-t6453.html

Dodała: Kuneg 14:53, 3 sty 2011 (UTC)